Reprodukcja za pieniądze

Wszystko związane z dziećmi i ich rodzeniem można przekształcić w dochodowy biznes. Bardzo popularne są przecież banki spermy. Osoby pragnące zarobić mogą zrobić to szybko i całkiem korzystnie materialnie, a potencjalni rodzice nie mają problemu z potomstwem. Szybkie zakupy i już można próbować uzyskać dziecko. Z tego samego powodu wyjątkowo korzystne jest bycie surogatką. Kobiety rodzące dzieci parom, które ich nie mogą mieć są w stanie zarobić nawet do pięćdziesięciu tysięcy. Mają zapewnią opiekę w trakcie ciąż i konsultacje lekarskie. W polskim prawie jest to ciągle pewien ewenement, ponieważ jeśli surogatka jest zapładniana in vitro i dziecko ma tylko i wyłącznie geny przyszłych rodziców to jednak to ona według prawa jest matką bo je urodziła. Inaczej wygląda to na gruncie amerykańskim, gdzie takie praktyki są dużo bardziej rozwinięte. Ciężko ocenić takie zachowanie z etycznego punktu widzenia. Wiadomym jest, że własne dziecko posiadające chociaż część genów po matce czy po ojcu jest bardziej nasze niż adoptowane. Niezależnie od tego, że adopcja byłaby lepszy wyjściem to nieczęsto można adoptować niemowlęta, a dzieci starsze nie cieszą się popularnością, jakkolwiek to brzmi. Poza tym bardzo duża obawa jest w wielu potencjalnych rodzicach, że mimo wychowania i ukochania to dziecko stanie się kimś, kim nie chcemy, żeby było. Kopią rodziców biologicznych.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.