Kupujemy używane ubrania z importu

Zakupy ubrań pochłaniają nasz czas i pieniądze. Kupujemy ciuchy w dobrych drogich butikach, w centrach handlowych, na bazarach, no i w sklepach z tanią, używaną odzieżą z importu. Kobiety kupują je nie tylko dlatego że są tanie. Również dlatego, że są oryginalne i niepowtarzalne. A gdy dobrze poszukamy, to może nam się uda znaleźć naprawdę coś ekstra, z metką znanego projektanta. Na ulicach naszych miast jest wiele sklepów z importowaną odzieżą. Niektóre z nich wyglądają podobnie do ekskluzywnych butików. Można w nich znaleźć ubrania czyste, pachnące, eleganckie i niespotykane. Za niewielkie pieniądze można się w nich ubrać od stóp do głów – kupić bluzki, koszule, spodnie, spódnice, sukienki, kurtki i płaszcze, a nawet buty. Korzystają z nich nie tylko ludzie o niskich dochodach, których nie stać na zakupy w dobrych sklepach. Coraz częściej, niepowtarzalnych egzemplarzy szukają w nich eleganckie, zamożne kobiety, które chcą wyglądać niepowtarzalnie. Aby jednak znaleźć coś interesującego, potrzeba dużo czasu. Takie sklepy z importowaną odzieżą nazywane są ciucholandami, lumpeksami, szmateksami i second-handami.

Z przeprowadzonych jakiś czas temu badań wynika, że ponad 42% Polaków kupuje odzież z drugiej ręki. Dlatego, że ubrania w second-handach można kupić kilkakrotnie taniej niż na wyprzedażach w markowych sklepach.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.