Handel na dużym dystansie

W dawnych czasach, gdy ludzie zaczęli już prowadzić inny niż koczowniczy tryb życia, a tym samym zmienili się w osadników byli dość mocno przywiązani do jednego terenu. Raczej rzadko zapuszczali się dalej, bo było to zwyczajnie zbyt niebezpieczne dla zwykłego człowieka. Dlatego handlem zajmowali się tylko wyspecjalizowani kupcy, którzy po prostu umieli to robić i mogli sobie pozwolić na na przykład ochronę. Mimo to ludzie chcieli robić zakupy i wymieniać posiadane dobre na coś, czego zwyczajnie nie znali, a było dobre lub przydatne. W najdawniejszych czasach handel międzynarodowy nie mógł istnieć, gdyż państwo, jakie znamy dziś rozwinęło się dopiero, dużo dużo, później. Dlatego lepszym określeniem jest międzyplemienny lub międzygrupowy. Przeważnie oznaczało to konieczność podróży do dalekiego punktu, gdzie można było wymienić swoje dobra, przywieźć i zyskać na tym. W dziewiętnastym wieku przed naszą erą pierwszymi zarejestrowanymi wymianami były te mające miejsce na terenie Asyrii, która handlowała z okolicami Kapadocji, a dokładniej z Nesą. Warto dodać, że Asyria to starożytne państwo w północnej Mezopotamii, Kapadocja to kraina historyczna w Tureckiej Anatolii, zaś Nesa to miasto we wspomnianej Anatolii, zwane też Kanesz lub Kanisz. Jak zatem widać – były to dość duże odległości.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.