Co uznaje się za zasadę caveat emptor

W zasadzie każde z dzisiejszych praw ma swoje korzenie w średniowieczu lub w jeszcze starszych czasach, kiedy formułowano rozmaite zasady i kodeksy, jakie przetrwały – czasem w niezmienionej formie – do dziś. Jedną z takich zasada jest tak zwane caveat emptor. Caveat emptor jest związana z zakupami i oznacza po łacinie niech kupujący się strzeże. Wynikało to z próbami oszustw i ograniczeniem innej zasady – zasady dobrej wiary. Caveat emptor miała miejsce w prawie anglosaskim, choć nie tylko. Oznaczało to, że jeśli ktoś kupuje nowy dom, to sprzedający jak i agent, który reprezentuje sprzedającego nie mają obowiązku opisać wszystkie wady sprzedawanego produktu, a celem kupującego powinno być sprawdzenie, czy wszystko jest w porządku, czy nie ma ukrytych problemów. Przykładem tego jest prawo, które do dziś obowiązuje w Polsce, a dotyczy zapisów w umowach. Nie inaczej jest też w krajach szeroko rozumianego Zachodu. Na przykład zapis, że towar będzie dostarczony w stanie w jakim jest – czyli angielskie as is – albo, że sprzedawca nie odpowiada za wady ukryte. To właśnie rozwinięcie zasady caveat emptor, która wywodzi się z bardzo dawnych czasów. Co prawda niektóre umowy dziś są konstruowane jeszcze inaczej, ale warto zauważyć, że wciąż bardzo dużo spoczywa na kliencie, który musi samodzielnie na przykład sprawdzić stan auta przy nabytku lub innej rzeczy, jaką nabywa.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.